Fotele
kubełkowe Bi-marco
Fotele
kubełkowe należą do grupy akcesorii podnoszących prestiż użytkownika i jego
maszyny. Jest to niestety sprzęt drogi, dlatego też niezbyt wiele osób
posiada je w swoich autach. W
swoim
Fiacie posiadam fotele polskiej firmy Bi-Marco. Jakością wykonania i
kształtem nie odbiegają one od foteli zagranicznych, a są za to od nich o
połowę tańsze. Duża gama kolorów i rozmiarów sprawia, że możemy dobrać sobie
fotel najbardziej pasujący do naszego auta.
Moje kubełki to turystyczny model C,
średniego rozmiaru, różniący się od foteli wyczynowych bardziej miękkimi
poduszkami i mniejszym wgłębieniem. Jeśli nie nastawiacie się na udział w
rajdach, to gorąco wam polecam ten model. Wyglądają zaczepiście i są bardzo
wygodne. Trochę się obawiałem o stan mojego "siedzenia" kiedy robiłem
pierwszą długą trasę, ale okazało się, że siedzi się w nich równie
znakomicie jak na krótkich odcinkach. Zmęczyłem się nawet mniej niż w
fotelach lotniczych, które miałem do tej pory.
Oprócz plusów muszą być także minusy. Nie są one szczególnie duże, ale
zawsze. Największym z minusów jest brak jakiejkolwiek blokady uchyłu, którą
posiadają seryjne fotele. Aby zapewnić pewną funkcjonalność Fiacika, kubły
przykręcone są do szyn śrubami tylko z przodu, co pozwala je uchylać. Kiedy
się w nich siedzi są oczywiście stabilne i nie ruszają się, ale przy jakiejś
strasznej kraksie, czy dachowaniu nie byłbym taki pewny czy się nie otworzą,
robiąc wam małą katapultę. Fotele Bi-Marco są trochę większe od zwykłych
foteli, więc i tak
z tyłu nie
zmieści się już prawie nikt (brakuje miejsca na nogi). Dlatego też wydaje mi
się, że warto by było przykręcić śrubami z tyłu, dla swojego bezpieczeństwa,
chociaż fotel kierowcy, a bagaże wpychać od strony pasażera. A na siedzeniu
pasażera wozić należy tylko teściową.
Kolejną wadą jaką zauważyłem jest to, że kubełki są dużo szersze od serii
przez co utrudnione jest zamykanie drzwi. Czuć to było już na zwykłych
drzwiach, a jak założyłem do swojego bolidu drzwi od eleganta (wchodzą
trochę głębiej), to naprawdę trzeba walnąć dość mocno żeby je zamknąć.
Trochę szkoda przy tym i drzwi, i foteli (na moich jest już ślad w którym
miejscu opierają się o drzwi).
Mimo tego jestem z nich bardzo
zadowolony i uważam, że warto w nie zainwestować. Przy dobrym
przejrzeniu ogłoszeń używane kubły w dobrym stanie można kupić prawie o
połowę taniej i jeszcze czasami z pasami szelkowymi. Tu trzeba też
nadmienić, że seryjne pasy zapinają się przy kubłach bez najmniejszego
problemu, trzeba je tylko przekładać do przodu przy otwartych drzwiach, bo
inaczej się nie mieszczą. Problemem może być kupienie 2 foteli używanych
naraz, gdyż większość ludzi ma tylko jeden - jeśli ktoś jednak nie ma nic
przeciw różnym kolorom itp. warto się rozejrzeć. Kupno nowych foteli też nie
jest żadnym kłopotem, adres firmy znajdziecie w prawie każdej gazecie o
tuningu. Polecam kupować je bezpośrednio u producenta, jest naprawdę dużo
taniej niż u różnych pośredników. Foteliki przyjadą do was wtedy kurierem,
najpóźniej po tygodniu, opakowane w folię (wysyłka 1 szt. to ok. 35 zł).
{RMC}
góra strony
STRONA GŁÓWNA
| UAKTUALNIENIA | GALERIA |
LITERATURA |
SKLEP | KSIĘGA GOŚCI |
FORUM |
LINKI |
|