Magnetyzer Maksor Econo
Kupić można go w każdym lepszym
sklepie tuningowym, motoryzacyjnym lub zamówić u producenta. Ja posiadam
wersję Econo (gdy go kupowałem wersji Sport jeszcze chyba nie było).
Sposób
montażu magnetyzera wyjaśniony jest dokładnie na opakowaniu (ulotce), więc
nie ma co o tym pisać. Czy urządzenie to cokolwiek daje ? Jest to dość
trudne do stwierdzenia - jedni zachwalają, inni krytykują. W moim przypadku
(Fiat 126p 650S - przebieg
145000 km [35000 od remontu głównego]) stwierdzić można - chyba nie pomaga,
ale i nie przeszkadza. Nie stwierdziłem szczególnych wzrostów mocy czy
dynamiki. Czy poprawia czystość spalin - to już prędzej, ale mój Fiacik
zawsze mieścił się w normach, a przy przeglądach nikt nie mówił, żeby był
super ekologiczny. Czy zmniejsza spalanie - z tym też mam problem.
Przed założeniem magnetyzera auto paliło niedużo (spokojna jazda na trasie -
ok. 5,3 l); potem, już z Maksorem, spalanie było większe (6 l, ale i silnik
trochę niedomagał w tym okresie). Teraz, po około 2500 km z magnetyzerem, na
dłuższej trasie, przy prędkość ok. 70 km/h uzyskałem odpowiednio: odcinki
proste 4,5 l i górki 4,7 l). Danych o spalaniu w mieście nie mam, bo nie
mierzę, ale zawsze wydaje mi się, że moja rakieta pali za dużo. Na podstawie
takich osiągów zakup tego urządzenia wydaje mi się dość dyskusyjny - moim
zdaniem wersję Econo można jeszcze kupić, ale na Sport było by mi szkoda
pieniędzy, za ok. 300 zł można kupić chyba parę lepszych rzeczy do malucha.
Świece Bosch Super 4 WR78G czteroelektrodowe Zdecydowałem się na nie przypadkiem - najpierw chciałem kupić Briski, ale postraszyli mnie w punkcie, że mają za długi gwint i trzeba robić podkładki, więc spasowałem. Poszedłem do zwykłego sklepu, patrzę, a tu takie cudo (cztery elektrody - czad! no to biorę). Co można o nich powiedzieć ? Jestem z nich zadowolony, działają ładnie, auto pali za pierwszym razem, wszystko jest OK. Po założeniu ich zamiast polskich Iskier auto ciągnęło lepiej, bardziej dynamicznie (zawsze jeździ lepiej jak coś przy nim pogrzebię, a za kilka dni się przyzwyczajam i znowu jest za wolno - chyba trzeba by codziennie zaczynać jazdę od wkładania i wyciągania jakiejś części :-)). Sprzedawca zachwalał te świece, że wytrzymują ok. 80000 km, ale na tyle to bym nie liczył. Mimo to są trwałe i zjeździłem już na nich trochę kilometrów (a zdarzyło mi się, że w nowej Iskrze po 1000 km popękała porcelanka przy elektrodach). W sumie produkt Boscha jest wart kupienia. Jako ciekawostkę podam, że w pewnym warsztacie "specjaliści" kłócili się ze mną, że w żadnym wypadku nie są to świece do małego Fiata i trzeba je zdjąć, bo silnik się rozsypie. Bosch wie chyba jednak lepiej do czego się nadają skoro na pudełku wymienia 126p. {RMC} STRONA GŁÓWNA | UAKTUALNIENIA | GALERIA | LITERATURA | SKLEP | KSIĘGA GOŚCI | FORUM | LINKI |